500 metrów ode mnie, w linii prostej powietrznej, w linii powietrze-powietrze, Stadion Olimpijski się znajduje. Rzymski Stadion Olimpijski. A w pobliżu stadionu korty. I pływalnie. I podobno ostatnio turniej był tenisowy i najlepsi rakietmistrze świata walczyli dzielnie. Nadal, Djokovic, Radwańska. Ale nic szanownym czytelnikom o tym nie wspomniałem, bo sobie pomyślałem tak: ludzie machają rakietami. Gdyby np. wylądowały rakiety i coś (albo ktoś, np. Ufoludek Zielony) zaczęłoby machać ludźmi – to już o tym warto byłoby wspomnieć.
Ale w Niedzielę rano zrobiło się niebezpiecznie. Dźwięk na ulicy wyłączyli. Nic nie jeździło. Nic. Pomyślałem – a jednak! Wylądują i zaczną machać. Ci z rakiety zaczną machać ludźmi. Ale okazało się, że myślę źle. Zamknęli ruch uliczny w promieniu miliona kroków siedmiomilowych, bo się okazało, że nie dość, że rakietami machają, to jeszcze w piłę grać będą. A zamknęli dlaczegóż? A poniegóż kibic wybierający się na finał Pucharu Włoch może być groźny, albo zmęczony, albo po prostu dużo go może być. I żeby przemieszczanie mu ułatwić – zamknęli. (Juventus z Neapolem grał. W Rzymie. O Puchar Włoch. To tak jakby Chojniczanka grała o Puchar Polski z Resovią Rzeszów w Warszawie. Z przeciwległych końców kraju się jedzie, zatrzymuje się gdzieś po drodze i się gra).
Aż refleksja mnie naszła po tym wszystkim. I tęsknota. Za światem sportu. I nawet nie tego dużego sportu, wielkiego sportu, głośnego sportu. (Tak głośnego, że generuje ciszę wstrzymując na kilka godzin ruch pojazdów). Tęsknota mnie naszła za światem sportu cichego, niedużego, ale z sercem równie potężnym, co ryk 60 000 kibiców na Olimpico. Również dlatego, że moi znajomi ostatnio turniej wygrali, eliminacje do Międzynarodowego Turnieju Piłki Nożnej Seni Cup, który odbędzie się w Toruniu. (Por. http://chojnice24.pl/artykul/12908/sds-z-chojnic-zagra-w-finale/ ). Kilka lat temu miałem okazję uczestniczyć w podobnym turnieju. I przyznam, że była to jedna z najpiękniejszych imprez sportowych, w których uczestniczyłem. Stąd nostalgia.
A czy w niebie będzie się grało w piłę?